87494389_156932668602516_7733197210401112064_n-e1582495828972

Początek Horroru “Na emigracji”

“Jak widać, emigracja może mieć duży związek z powstaniem depresji. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że posiada wiele czynników ryzyka, na które narażony jest człowiek, znajdujący się kilka tysięcy kilometrów od swego domu rodzinnego i bliskich osób, w obcej rzeczywistości, zdany często wyłącznie na siebie, z wieloma negatywnymi myślami. W poważnych przypadkach długotrwałej, głębokiej depresji, mogą pojawić się myśli i tendencje samobójcze, które wymagają już złożonej interwencji i działań terapeutycznych, połączonych często z farmakoterapią przeciwdepresyjną.”

Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe.

Niestety nic nie trwa wiecznie, 4-5 miesięcy siedząc w domu kasa kiedyś musi się skończyć.Związek mieliśmy ułożony. Wydawało się, że wszystkie problemy minęły. Planowaliśmy razem zamieszkać w Kowalach. Dużo mówiłem o wynajęciu tam mieszkania. Dalej uważam, że Kowale to piękne miejsce do wychowywania dzieci, ciche, dużo miejsc do zabawy, przedszkole prawie na każdym rogu. Ostatnio parę dni temu, byłem tam zrobić zdjęcia do kolejnej historii, do opisania której się szykuję. Jeżdżąc po okolicy, robiąc zdjęcia, widziałem bardzo duże, nowo otwarte przedszkole i żłobek. Wracając do tematu, do wynajęcia mieszkania były potrzebne pieniądze. Z tego, co pamiętam, na koncie krytycznie spadło mi saldo. Rozmawialiśmy dużo o moim wyjeździe za granicę, postanowiłem do nich wracać co tydzień, byśmy tworzyli prawdziwą rodzinę. Mariola miała dużo plusów, nie da się tego ukryć. Jako jedyna , jak dotąd, moja kobieta, do pracy za granicą robiła mi na pierwsze dwa dni tygodnia dużo jedzenia. Schabowe, ziemniaczki, kasza itp. Nigdy nie wyjechałem, ani głodny, ani bez prowiantu. Ja jestem typem człowieka, co dużo rozmawia przez telefon, do pracy miałem około 8-10 godzin jazdy samochodem. Zawsze starałem się podróżować samemu. Kocham jeździć samochodem, czerpię z tego niesamowitą przyjemność. Dodatkowo potrafiliśmy rozmawiać przez telefon całą moją drogę do pracy, czyli 8 godzin rozmowy i nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu. Zawsze było o czym pogadać. Była to video rozmowa, ja widziałem ją i ona mnie, to tak, jakbyśmy byli dalej razem.

Setki tras zrobionych.

Niestety pierwszy tydzień pracy był normalny dawaliśmy radę, ja na weekend wróciłem do niej i było cudowanie. Wydawało mi się, że nic złego już nas nie dopadnie, można byłoby napisać żyli długo i szczęśliwie. Mariola jednak miała coś nie tak pod deklem. Rozmawialiśmy o tym, żeby nie pisała mi nigdy jak jestem za granicą o rozstaniu. Tym bardziej, by mnie nie zostawiała, zablokowywała itp. w czasie, gdy nie ma mnie w domu. Minęły 3 dni drugiego tygodnia i jej znowu coś się stało. Napisała, że to koniec, to nie ma sensu. Zostałem zablokowany, nie miałem z nią żadnego kontaktu. Rozmawialiśmy na ten temat nie raz, że facet za granicą jest inny, podwójnie wszystko odczuwa. Paru znajomych miałem, których już niestety nie ma. Po rozstaniu z kobietami, dowiadując się, że one już mają innego faceta, popełnili samobójstwo. Ona to niby rozumiała, sama mówiła, że tego nie zrobi. Pamiętam do dziś jej wiadomość : „ przepraszam, obiecałam, że nie zrobię tego, jak będziesz daleko, ale nie widzę sensu, to koniec, wybacz ale tak będzie lepiej.” Nie będę ukrywać, rozłożyło mnie to na łopatki. Podszedłem wtedy do szefa i powiedziałem jak wygląda sytuacja i że pakuję się i wracam do Polski. Pamiętam, że mi powiedział : „szkoda pieniędzy, ona nic nie jest warta skoro tak postępuje. W pracy koledzy też mówili nieraz: „zostaw tą szmatę, to psychiczna kobieta, zasługujesz na kogoś normalnego. Kobieta ma sama walczyć o ciebie, jak zaakceptowałeś ją z dwójką dzieci i chcesz tworzyć z nią rodzinę”. Niestety nie słuchałem ich, spakowałem się i wróciłem do Polski nic jej nie mówiąc. Podjechałem pod jej dom, zadzwoniłem na domofon i stanąłem przed jej drzwiami. Pamiętam, że otworzyła mi jej mama, zaszokowana co ja tu robię. Mariola mnie wpuściła, bo nie byłaby w stanie wytłumaczyć matce, czemu mnie zostawiła. Porozmawialiśmy, wróciliśmy do siebie ZNOWU! Ja w poniedziałek normalnie pojechałem do pracy. Takie sytuacje, że mnie zostawiła, gdy byłem za granicą, zdarzyły się trzy razy. Ja taki powrót cichy i znienacka, zrobiłem tylko raz. Zostawiała mnie, ale nadal pisała i zazwyczaj po 2 dniach wracała do mnie. Niestety w grudniu, byłem już niesamowicie zmęczony tym, że jej ex co chwilę ją nagadywał, by do niego wróciła, a ona jak głupia wracała. Kiedyś mnie niesamowicie wkurzyła, ponieważ jej ex nie płacił na dzieci nic, więc ona mu nałożyła komornika. Kiedy jednak jej ex przyszedł do niej i z nią pogadał, poprosił to Mariola prawie mu uległa i chciała mu tego komornika ściągnąć. Moje nerwy miały jednak granice wytrzymałości. Pamiętam, że jej powiedziałem będąc za granica: „ty go tak słuchasz w każdej sprawie i wszystko robisz dla niego, to zrób mu loda, bo nowa dziewczyna mu nie robi”. Przeprosiłem później za to, wytłumaczyłem o co mi chodzi i wybaczyła. Miałem już dosyć rozstań cotygodniowych, moja psychika już błagała o leczenie. Zrezygnowałem z pracy za granica, nie opłacało mi się wracać co tydzień do domu. Było to 2000 tys km, koszt paliwa mnie zabijał, zużycie auta też itp. Nasz związek by nie przetrwał, gdybym zjeżdżał rzadziej, trzeba było podjąć decyzję. Wróciłem do nich, znalazłem pracę w Polsce i namówiłem Mariolę, by na stałe się do mnie wprowadzili. Około 8 grudnia już tworzyliśmy szczęśliwą rodzinę w moim mieszkaniu. CDN…

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *